Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi elizium z miasteczka Kórnik. Mam przejechane 50944.69 kilometrów w tym 3241.25 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy elizium.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:3794.44 km (w terenie 103.60 km; 2.73%)
Czas w ruchu:156:47
Średnia prędkość:23.96 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:11909 m
Suma kalorii:119141 kcal
Liczba aktywności:50
Średnio na aktywność:75.89 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 75.80km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 28.07km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 312m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Invicible man...

Piątek, 12 października 2018 · dodano: 17.10.2018 | Komentarze 1

To miał być zwykły (może nie jakich wiele, bo w tym roku trochę zaniedbał jazdy do pracy rowerem) wyjazd pracowy. Dom - praca - dom. Ot, miła alternatywa do stania w korku, bo Poznań ostro utrudnia mi dojazd do pracy. 

Rano... wszystko szło pięknie do Malty. Niestety, zjeżdżając nad jezioro mam do pokonania odcinek, na którym mogę jechać albo drogą szybkiego ruchu (ograniczenie do 70, których nikt tam nie przestrzega; zakazu dla rowerów tam nie ma, ale jedzie się z duszą na ramieniu) albo po klasycznym, pokancerowanym chodniku rodem z lat 80-tych, gdzie do wyboru jest albo ekwilibrystyka rodem z cyrku, albo spacer z rowerem. Spacerować mi się nie chciało, więc... skończyło się przetrzaśnięciem dętki i ... jak się potem okazało chyba też uszkodzeniem opony... słabo się zaczął ten niby piękny dzień.

 W pracy poprawiłem wymienioną naprędce dętkę, dopompowałem powietrza... opona dalej wyglądała podejrzanie... i bez zapasu ruszyłem do domu. Było okej... choć znowu przed końcem jazdy adrenalina skoczyła mi na poziom najwyższy. Tu, za przejazdem kolejowym w Szczodrzykowie (to stacja PKP Kórnik) jadąc prawidłowo w stronę Kórnika zaliczyłem... czołówkę z autem. Czerwone BMW jadące w przeciwną do mnie stronę zjechało na mój pas ruchu i zajechało mi centralnie drogę. Nacisnąłem klamki, ale to były ułamki sekund... jechałem może ze 30 km/h a ten geniusz po prostu wjechał na mój pas i wziął mnie na maskę. Ratowałem się na tyle, na ile to możliwe, wiedząc, że uderzę udało mi się skręcić lekko w lewo, puścić rower wzdłuż boku auta i spaść plecami na maskę z okrzykiem rozsławionym swego czasu przez rejestrator lotu z Tu-154...

Kierowca wysiał z auta i pierwsze co powiedział: "Ja Pana nie widziałem..." Nie chce mi się tego komentować. 

Szkód w rowerze prawie nie ma (zerwana owijka na kierownicy), choć gdy się pozbierałem i dojechałem pod Oazę, gdzie miałem auto... to znowu zeszło powietrze z koła. Opona definitywnie została uznana za feralną i taki był koniec tego niezbyt miłego dnia.


Kategoria praca


  • DST 85.76km
  • Teren 3.60km
  • Czas 03:14
  • VAVG 26.52km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 1576kcal
  • Podjazdy 375m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Środa, 6 czerwca 2018 · dodano: 07.06.2018 | Komentarze 0

Jakoś nie było ani jak, ani kiedy, więc... dopiero dziś stało się to, co powinno mieć miejsce znacznie wcześniej. W końcu pojechałem rowerem do pracy. Zapomniałem już, jakie to przyjemne. W sumie, gdybym jechał autem, zajęłoby mi to około 40 minut mniej. Per saldo (praca + trening) wyszedłem zatem na tym do przodu :D

Niech no już przyjdą te wakacje, to będzie więcej takich dni :D


Kategoria praca


  • DST 85.10km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 26.87km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1812kcal
  • Podjazdy 424m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD

Środa, 12 lipca 2017 · dodano: 13.07.2017 | Komentarze 4

Dom - praca - dom. W jedną stronę próbowałem nowej trasy i ... skończyło się dwukilometrowym odcinkiem przez las (a na szosie to trochę słabo się jedzie). A z powrotem pod wiatr od Pierzchna wypaliłem sobie cały tlen z krwi, po tym, jak odebrałem telefon od żony, że córka wyrżnęła się na rowerze. Panika była niepotrzebna, rower naprawiłem i wspólnie wróciliśmy do domu. A potem zaczęło lać...




  • DST 87.30km
  • Teren 1.90km
  • Czas 04:10
  • VAVG 20.95km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 1874kcal
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

DPD... czyli na szosie, w upale i w deszczu.

Poniedziałek, 10 lipca 2017 · dodano: 11.07.2017 | Komentarze 0

Do pracy rano w przyjemnym słonku (i kawałek z żoną i siostrą żony), a powrót... najpierw w paskudnej duchocie, potem w ulewie (gdyby nie komputer w plecaki, to nawet nie założyłbym przeciwdeszczówki, tak było przyjemnie jechać w deszczu), a na koniec... wspólny powrót do domu z żoną i córką na rowerach. Świetny dzień.


Kategoria praca


  • DST 122.90km
  • Czas 04:20
  • VAVG 28.36km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 2698kcal
  • Podjazdy 486m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - Praca - Dom

Wtorek, 27 czerwca 2017 · dodano: 29.06.2017 | Komentarze 0

Tzn. niedokładnie. Powrót bowiem do Kórnika, a potem wspólna przejażdżka z córką.




  • DST 59.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 30.52km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1324kcal
  • Podjazdy 237m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom - Praca

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 26.05.2017 | Komentarze 0


Kategoria praca


  • DST 72.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 27.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1354kcal
  • Podjazdy 267m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca - dom

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 27.05.2017 | Komentarze 0

Skoro się pojechało, to trzeba było wrócić. Nadłożyłem ciut drogi, żeby w najlepszym czasie antenowym polskich kierowców nie jechać krajówkami. Liczyłem przy okazji, że urzędasy doprowadziły sprawę do końca i położono nowy asfalt między Słupią a Śnieciskami. Nie, nie położono. Od dwóch miesięcy zerwana nawierzchnia, momentami glina lub piach, albo pozostałości bruku... i nic się nie dzieje. Jak to było panie Sienkiewicz? Ch... dupa i kamieni kupa? 


Kategoria praca


  • DST 55.60km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 26.69km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 1574kcal
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pracowo...

Środa, 1 lutego 2017 · dodano: 01.02.2017 | Komentarze 0

... czyli sezon dojazdów do pracy uważam za otwarty.


Kategoria praca


  • DST 90.20km
  • Teren 3.50km
  • Czas 03:38
  • VAVG 24.83km/h
  • VMAX 64.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2756kcal
  • Podjazdy 567m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca tam i z powrotem

Środa, 7 września 2016 · dodano: 07.09.2016 | Komentarze 0

Po drodze szybki postój w szitycenter, bo w sobotę wyprawka i trzeba było kupić bilety na pociąg :D

Generalnie jednak jazda po mieście ma w sobie coś z ekwilibrystyki...


Kategoria praca


  • DST 71.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 63.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 2102kcal
  • Podjazdy 433m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty i z powrotem

Środa, 27 lipca 2016 · dodano: 27.07.2016 | Komentarze 0

Rano pod wiatr, więc harówka, a po południu upał, duchota, wiatr się odwrócił, więc znowu harówka. Tyle dobrze, że przed Borówcem minął mnie szoszon... któremu perfidnie wsiadłem na koło i wiozłem się kilka km. To, że ktoś jeździ osakwionym crossem jeszcze nie znaczy, że nie jest w stanie jechać powyżej trzydziestu km/h. Podziękowałem za koło, jakby co. 

Do swojej mieściny wjeżdżałem już w burzowym deszczu. Ot, fantazja lipcowa.


Kategoria praca