Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi elizium z miasteczka Kórnik. Mam przejechane 50944.69 kilometrów w tym 3241.25 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 190219 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy elizium.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rodzinne rowerowanie

Dystans całkowity:1811.30 km (w terenie 388.45 km; 21.45%)
Czas w ruchu:94:21
Średnia prędkość:15.10 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Suma podjazdów:6348 m
Suma kalorii:48978 kcal
Liczba aktywności:90
Średnio na aktywność:20.13 km i 1h 29m
Więcej statystyk
  • DST 4.00km
  • Czas 00:10
  • VAVG 24.00km/h
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zaćmienie

Piątek, 27 lipca 2018 · dodano: 04.10.2018 | Komentarze 0

No miało być. I ponoć było, tyle, że chmury przykryły cały widok i nic nie zobaczyliśmy. Tyle, żeśmy się przejechali rowerami rodzinnie...




  • DST 1.33km
  • Czas 00:04
  • VAVG 19.95km/h
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ileż można!??

Środa, 25 lipca 2018 · dodano: 04.10.2018 | Komentarze 0

Leżenie w szpitalu, potem rekonwalescencja, zabiegi... zero roweru. W imieniny nie wytrzymałem. Przejechaliśmy się z córką po osiedlu. Ech, wreszcie. 




  • DST 29.75km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 14.88km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 666kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd Bibliotekarza

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 04.10.2018 | Komentarze 0


Od kilku lat w moim mieście odbywa się coroczny rowerowy Rajd Bibliotekarza. Bierzemy w nim, o ile to możliwe, udział. Czy to prywatnie, czy też w ramach KBR... i tak właśnie było w tym roku, bo dziewczyny z Biblioteki Publicznej, organizujące ten rajd poprosiły nasze Bractwo o pomoc w organizacji. Jam to nie chwaląc się wpadł na pomysł, by nasz przejazd uatrakcyjnić dodatkowo prezentacją podróżnika, a że Krzysiek Sobiecki zgodził się do nas przyjechać i poopowiadać o swoich pasjach, to impreza zapowiadała się przednio. 

I taka była. Na początek spokojna trasa wokół Kórnika, tak, by każdy maniak rowerów i książek mógł ją przejechać... trochę asfaltu, trochę szutrowych, leśnych dróg... wszystko szło niezwykle sprawnie i szybko dojechaliśmy do KOK-u. Tam czekał na rowerzystów poczęstunek i prezentacja Krzyśka. Wypadła świetnie i sądzę, że kolejny "Bibliotekarz" też powinien być zorganizowany właśnie w taki sposób. Idealnie się to pokrywa z dodatkową działalnością Pań Bibliotekarek, które wszak w Kórniku cyklicznie organizują spotkania w ramach "Klubu Podróżnika". No, ale to opowieść na inną okazję. 



Po zakończonym rajdzie wróciliśmy do domu i... resztę dopowiem w kolejnym wpisie.




  • DST 8.66km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.99km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Kalorie 119kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy rower Ludwiczki

Niedziela, 3 czerwca 2018 · dodano: 07.06.2018 | Komentarze 0

Decyzja zapadła na komunii u kuzyna. Przesiadka z 20 cali, na 24. Mogliśmy co prawda od razu na 26", ale to byłoby jednak na wyrost. Udało się kupić całkiem zgrabną używkę, więc pojechaliśmy na lody, a tam... nieoceniony Norbi podmienił rowery i dziecko było wniebowzięte. 




  • DST 14.48km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 9.65km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 350kcal
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Park Narodowy Ujście Warty

Czwartek, 3 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 0

Plan na wyjazd rodzinny do PNUW zrodził się jakoś tak przypadkiem: wystarczyło "zakosztować" mojego miasta w jeden słoneczny weekend, by mieć dość. Święto państwowe, zamknięte centra handlowe... skutek mógł być tylko jeden: oblężenie. Polityka władz mojego miasta jest jaka jest, nie ma co jej teraz analizować. W każdym bądź razie odkąd wiosna objawiła się nam na całego to lepiej wybywać z miasta, niż do niego przybywać. Oczywiście... wyjazd celem zwiedzania podobnych miejsc, jak mój Kórnik mijał się z celem. Jakikolwiek inny zabytek czy tylko miejscowość z historycznymi konotacjami mogła skończyć się tak samo. Zatem... pozostawała wyprawa w miejsce, gdzie raczej nie powinno być tłumów. Dla przykładu - do parku narodowego. Gdzie brak wygód, lodów, smażonych kurczaków i zamków dmuchanych dla dzieci powinien z sukcesem przepędzić nawykłą do wygód gawiedź...

Mieliśmy pierwotnie jechać do PNUW na wschód słońca (co oznaczałoby pobudkę gdzieś około 2.30), ale ostatecznie prognoza pogody zniechęciła nas do tak wczesnej podróży. Miało w nocy padać (i padało, ba, padało nawet w trakcie jazdy na miejsce, choć na szczęście byliśmy wtedy już na autostradzie), toteż nie było sensu pchać się w dzicz, gdy i tak wschodu słońca nie zobaczylibyśmy. Dotarliśmy na miejsce przed siódmą, akurat zaczęło się rozpogadzać. Na parkingu, przy tzw. Betonce stały cztery auta. Jakaż odmiana po naszych kórnickich tłumach...

Na obserwowaniu ptaków spędziliśmy prawie dwie godziny. Po czym zwinęliśmy majdan i pojechaliśmy na drugą stronę Warty. Na jej północny polder.

Jedyne, co lekko przeszkadzało, to fakt, iż odrobinę słabo oznaczony jest wjazd na szlaku w miejscowości Kamień Mały. Zostawiliśmy auta na parkingu przy stacji benzynowej (to zdecydowanie lepszy pomysł, niż pchanie się samochodami na parking przy wieży widokowej) i ruszyliśmy w teren.

Droga do łatwych nie należała - nocne ulewy zastygły na powierzchniach w ogromnej ilości kałuż, ale... nikt się nie przejmował tym faktem. Nikt, czyli dziewczyny, które mogły udowodnić wreszcie, iż pomysł dźwigania kaloszy na takim wyjeździe nie był pozbawiony sensu. Odwiedziliśmy ścieżkę dydaktyczną (szkoda, że na jej końcu leśna droga zupełnie nie nadawała się do jazdy) a potem doturlaliśmy się do wieży widokowej. Spokój, śpiew ptaków i kumkanie żab... czegóż chcieć więcej?

Wróciliśmy autami do domu, na wyjeździe z mojego miasta w stronę Poznania korek aut miał ze dwa kilometry. No cóż...




  • DST 22.59km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 15.06km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 487kcal
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzinnie do stadniny

Wtorek, 1 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 0

Z rana pojeździłem z ekipą KBR, a popołudnie miało być rodzinne. I było. Wsiedliśmy na rowery i wio, do stadniny w Mieczewie. Trochę wiało, a i polne drogi nie ułatwiały jazdy, ale Ludwiczka dała radę.

Powrót - prawie po śladzie. Jakby bardziej z wiatrem. I dobrze, bo było jeżdżone...




  • DST 11.53km
  • Czas 00:45
  • VAVG 15.37km/h
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skoro majówka...

Poniedziałek, 30 kwietnia 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 0

... to znowu na lody z córcią.




  • DST 29.80km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 11.54km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 806kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakręć koło, koło Czmońca

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 19.04.2018 | Komentarze 1

Nasza impreza organizowana trzeci rok z rzędu, na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Finansowana ze środków Budżetu Obywatelskiego Gminy Kórnik (no, zgłosiło się taki projekt i wygraliśmy głosowanie ;) )

Tradycyjnie, jak to w kwietniu - nie byliśmy pewni pogody. Rok temu było zimno i wietrznie, a na tegoroczny rajd prognozy zapowiadały się wyśmienicie. Zapisy ogłosiliśmy w pierwszy dzień wiosny i wkrótce trzeba było zamknąć listę, bo zapisało się ponad 100 osób i prawie 40 dzieciaków. A im bliżej daty rajdu, tym bardziej było pewne, że tym razem pogoda dopisze. I zjawią się wszyscy, którzy zgłosili akces.

Jednak widok rowerzystów na bnińskim rynku przekroczył nasze oczekiwania: wstępnie podliczyliśmy obecnych na około 180 osób!! Zrobiło to wrażenie na wszystkich, nawet burmistrz, który po raz pierwszy wybrał się na naszą imprezę rodzinną (rowerem, żeby nie było) był zaskoczony tak dużą frekwencją. Tradycyjnie poczekaliśmy, aż z pobliskiego kościoła wyjdą napełnieni miłosierdziem wierni... i wypuściliśmy ich spod kościoła tak, aby nie wzbudzać ich niechęci. Niech jadą, po co mają znad kierownicy okazywać nam miłość bliźniego pięściami...

Do Radzewa jedziemy zwartą grupą, w towarzystwie straży miejskiej i straży pożarnej. Zjeżdżamy nad Wartę przy znaku ścieżki bobrowej i natychmiast grupa rozciąga się na całej długości. Zwłaszcza młodsze dzieci mają problem z jazdą po tym wymagającym terenie. Zostaję z najsłabszymi i gdy w końcu docieramy pod wieżę widokową, pałaszowanie drożdżówek i podziwianie widoków trwa już w najlepsze. W oddali, zupełnie nic sobie nie robiąc z naszej dość licznej hałastry, spacerują żurawie, bociany też właściwie udają, że nas nie zauważyły. Jedynie sarny, które nagle wybiegły z pobliskich mokradeł zdecydowały się jednak zawrócić w las. I jedynie bobry mają wszystko w pompie - nie zaszczyciły nas nawet pluśnięciem ogona.

Docieramy na punkt piknikowy, gdzie czeka poczęstunek dla wszystkich, a dla dzieciaków dodatkowo jeszcze dmuchany zamek i wata cukrowa. Jak szaleć, to szaleć.

Zbliżający się powoli powrót powoduje konieczność podjęcia decyzji. Ostatecznie - decydujemy się jednak nie jechać lasami i polami do Kórnika, tylko skorzystać z częściowo przejechanej już trasy asfaltowej. I tak trochę ludków podmęczy wiatr, więc lekko nie będzie, a patrząc na trudności, jakie sprawiły wielu osobom te kawałki terenu, które jechaliśmy - nie ma co ryzykować. Koniec końców, mimo obaw okazuje się to jednak dobrą decyzją. Wracamy do Bnina po godzinie jazdy i wszyscy z zadowoleniem rozjeżdżają się do domów. Albo gdzie tam sobie chcą...

Piękna, przyjemna niedziela. Najlepszy nasz rajd. 




  • DST 8.60km
  • Czas 00:50
  • VAVG 10.32km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 200kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na lody z córcią

Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 13.03.2018 | Komentarze 0

Promenadą, na której spacerowiczów co niemiara. Potem kawka i lody, wizyta u dziadka na cmentarzu i powrót już po zachodzie słońca.




  • DST 33.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 13.94km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 520kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd do Rogalina

Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 0

... organizowany przez KBR. Ostatnia nasza impreza w tym roku, połączona ze zwiedzaniem Pałacu, poczęstunkiem itp. Wypadło chyba nieźle, zresztą można to sobie obejrzeć na tych zdjęciach.

Córuś się świetnie bawiła, a to najważniejsze...