Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi elizium z miasteczka Kórnik. Mam przejechane 50944.69 kilometrów w tym 3241.25 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy elizium.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2018

Dystans całkowity:885.09 km (w terenie 59.00 km; 6.67%)
Czas w ruchu:33:42
Średnia prędkość:26.26 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:3090 m
Suma kalorii:17320 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:55.32 km i 2h 06m
Więcej statystyk
  • DST 103.13km
  • Czas 03:35
  • VAVG 28.78km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2033kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątunio...

Piątek, 30 marca 2018 · dodano: 04.04.2018 | Komentarze 0

... było wolne, to żal nie skorzystać. Zwłaszcza, że zapowiadana prognoza się sprawdziła i ranek przedświąteczny okazał się być słoneczny. I chłodny, ale... kto by tam zwracał uwagę, że jest 2 stopnie? Umówiliśmy się dzień wcześniej z Oraczem (hehe) i równo o ósmej ruszyliśmy w trasę.

Trasa, jak trasa, wokół komina, trochę chłodno, trochę wietrznie... a Mikołaj, w efekcie przebytej niedawno kontuzji ręki miał braki w jeżdżeniu, więc tylko do pewnego momentu szło nam całkiem nieźle. Bo potem przestało. Przestało, bo raz - że ta kontuzja, a dwa, że mój towarzysz uparł się przejechać setunię na skromnym śniadanku rano. Efekt... po 70 km stracił zupełnie siły i tyle nam wyszło z naparzania. Koniec końców się lekko rozjechaliśmy i samą końcówkę trasy pokonaliśmy solo.


Kategoria przejażdżki, KBR


  • DST 51.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 28.87km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 1005kcal
  • Podjazdy 203m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Te dylematy...

Wtorek, 27 marca 2018 · dodano: 28.03.2018 | Komentarze 0

... iść, czy nie iść. Niby dłużej jasno (bo prawie cała trasa, mimo iż ruszaliśmy o 18.30) bez lampek. Ale jakby zimno (już po zachodzie termometr pokazał 1,3 stopnia). Gdzie-ta-cholerna-wiosna?!!


Kategoria przejażdżki, KBR


  • DST 70.15km
  • Czas 02:18
  • VAVG 30.50km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1456kcal
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z KBR

Niedziela, 25 marca 2018 · dodano: 26.03.2018 | Komentarze 1

Jest ekipa, jest motywacja. A jak się chłopaki rozjeżdżą, to dopiero będzie fajowo :) Szkoda tylko, że na Czarnotkach za długo zastanawiałem się, czy atakować tego KOM'a. Mimo niespecjalnego wiatru mogło się jednak udać...


Kategoria KBR


  • DST 70.15km
  • Czas 02:22
  • VAVG 29.64km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1401kcal
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota bez motywacji...

Sobota, 24 marca 2018 · dodano: 26.03.2018 | Komentarze 1

Co prawda Hipek próbował mnie zmotywować, ale uznałem, że ściemnia. Zrobiło się jednak ciepło i żal było nie przejechać się wokół komina. Szkoda jedynie, że nikomu nie pasowało. Więc tak kręciłem sobie bez przekonania, żeby się nie spocić.


Kategoria przejażdżki


  • DST 45.40km
  • Czas 01:44
  • VAVG 26.19km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 746kcal
  • Podjazdy 114m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Iść, nie iść...

Czwartek, 22 marca 2018 · dodano: 26.03.2018 | Komentarze 0

... na rower? Znaczy się, jechać - nie jechać? Się tak długo zastanawiałem, że w końcu, jak wyszło mi jechać, to już było ciemno i nie chciało mi się dłużej. 


Kategoria przejażdżki


  • DST 29.70km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.80km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 780kcal
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Terenowe pitolenie

Środa, 21 marca 2018 · dodano: 22.03.2018 | Komentarze 0

Jazda po lesie - wyznaczanie trasy rajdu. Albo w śniegu, albo w bagnie, a czasami w luksusie żwirowej alejki. 


Kategoria teren


  • DST 60.10km
  • Czas 02:12
  • VAVG 27.32km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1118kcal
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko po okolicy

Wtorek, 20 marca 2018 · dodano: 22.03.2018 | Komentarze 0

Wspólna trasa z sąsiadem. Dalej wiało, a co ciekawiej - na koniec zaczął sypać śnieg. Koniec zimy jak przystało zatem - w zimnie i na mokro. Ech, byle do wiosny...


Kategoria przejażdżki, KBR


  • DST 34.50km
  • Czas 01:14
  • VAVG 27.97km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 624kcal
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dokrętka

Niedziela, 18 marca 2018 · dodano: 19.03.2018 | Komentarze 2

Bo po terenowym jeżdżeniu po lesie wydawało mi się, że jakby mniej wieje. Tylko jak widać mi się wydawało. Okrutnie się zmachałem, a na koniec zdechł mi telefon i ostatnie 3 km się nie zapisały. Nie dodaję ich jednak, by się odległości ze stravą zgadzały.




  • DST 25.80km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 17.79km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 405kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazdówka

Niedziela, 18 marca 2018 · dodano: 19.03.2018 | Komentarze 0

Rajd KBR z BOGK zbliża się wielkimi krokami, trzeba więc objechać trasę i sprawdzić, czy da się tak poprowadzić rowerzystów na naszym rajdzie rodzinnym. Plany były jechać w ekipie, a skończyło się na solówce. Początek z wiatrem do Radzewa, potem przez pola do Czmońca, tam zjazd w lasy ku Warcie i do wieży widokowej. Pierwsza ślepa uliczka w samym Czmońcu (wg mapy OSM powinienem mieć przejazd przez czyjeś gospodarstwo) - na szczęście psy pozamykane ujadały za bramami, a na balkon wyszedł miły miejscowy notabl i poradził jak jechać. Poza niespełna 50 metrami zmarzniętych kolein (za miesiąc to może być problem, ale najwyżej się poprowadzi) reszta drogi do Czmonia po płytach ażurowych lub szutrem, więc jechało się spoko, mimo wmordewindu. Potem przeskok w asfaltową ulicę Polną ku wysypisku, a w lesie... cóż, nie jest najlepiej z drogami. Cięto drzewa, toteż sporo jest rozjechanych duktów i widzę problem... Będę musiał pokręcić jeszcze, by znaleźć bezpieczną drogę do Kórnika. Ostatecznie można wrócić po śladzie dojazdowym, ale szkoda tak ładnych terenów. 

Fakt, mogłem jeszcze się pokręcić po tym lesie, ale... po namyśle wróciłem do domu, odpaliłem szosę i ... pokręciłem się między podmuchami wiatru. Ale to następna opowieść...


Kategoria teren


  • DST 60.16km
  • Czas 02:24
  • VAVG 25.07km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Kalorie 1030kcal
  • Podjazdy 234m
  • Sprzęt Rossi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wild id the wind...

Sobota, 17 marca 2018 · dodano: 19.03.2018 | Komentarze 1

Jęzor zimna ze wschodu skutecznie zepsuł marcowe jeżdżenie. Było w ubiegły weekend kilkanaście stopni w plusie, a tu nagle znowu mróz. Choć... chrzanić ten mróz, ale wiatrrr... zupełnie nie nastrajał do jazdy. Planowałem więc wyskoczyć na jakieś leśne dróżki, ale Marek, nasz nowy KBR-owy nabytek bardzo chciał wypróbować szosę. Tak to już jest, że co kto do nas dołączy, to wkrótce kupuje nowy rower. Albo rowery...

Szybka negocjacja miejsca spotkania i o 16 ruszam w trasę. Wiem, że późno, ale sobotnie obowiązki jakoś nie pozwalały wcześniej. Spotykamy się na Orlenie, pompujemy koła i w trasę. Na tę naszą treningową - czyli do Głuszyny i z powrotem. Początek pod ostry wiatr - Marek nie łapie koła i muszę czekać, więc męczymy się te 4 km jadąc nawet nie 20 km/h. Od Pierzchna już lepiej - wieje z boku, więc jakoś idzie jechać. Do Głuszyny docieramy w bardzo przyzwoitym czasie, ale po nawrotce to co miłe - się kończy. Zaczyna wiać bardzo nieprzyjemnie, nawet te nasze osławione bezwiatrowe ulice w Kamionkach i Borówcu przestają pomagać. Od ronda na Skrzynki pojawia się dodatkowy problem - mój towarzysz nie może utrzymać koła. Najpierw przy 28, potem przy 27, potem ... 25...

Jedziemy jednak razem (choć chwilami naprawdę wiszę kilka metrów przed nim) i gdy wreszcie wiatr się zmienia (odprowadzam go do rozjazdu na Koszuty - ma stamtąd 4 km i jedzie z moim pożyczonym światłem) śmigam do domu. Akurat odcinek końcowy będę miał z wiatrem, więc sunie się bajecznie. Wypadam na DK 11 i zamierzam powalczyć o KOM'a, ale tuż przed samym końcem odcinka kretyn w osobówce spycha mnie z jezdni na pobocze i cudem się nie przewracam. Ech...

Powrót już na spokojnie, bo znowu dmucha w twarz...


Kategoria przejażdżki, KBR