Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi elizium z miasteczka Kórnik. Mam przejechane 50944.69 kilometrów w tym 3241.25 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 190219 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy elizium.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 129.33km
  • Teren 14.60km
  • Czas 05:40
  • VAVG 22.82km/h
  • VMAX 47.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 4877kcal
  • Podjazdy 512m
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam i z powrotem...

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Wybrałem się dziś do pracy rowerem. Owszem, zdarzyło mi się już niejednokrotnie w tym roku pojechać do mojej innej pracy rowerkiem, ale tam mam nieporównywalnie "bliżej". Jak zaplanowałem trasę na dziś na bikemap.pl, wyszło w jedną stronę 60 km z jakimś małym hakiem. Faktycznie jednak - po przejechaniu okazało się, że tych kilka kilosów się dodało samo w sobie. A to gdzieś skręciłem, a to pobłądziłem lekko... ale, po kolei.



Ruszyłem tuż po wschodzie słońca. Co zresztą widać na zdjęciu. Z Bnina, przez Bożydar i Winną do Śniecisk i później Słupii Wielkiej, by ostatecznie, po jakichś 40 minutach dojechać do Środy Wlkp. Chłodno z rana, jakieś 12 stopni, plus praktycznie zerowy wiatr powodowało, że jechało się bardzo przyjemniej.



Od Środy Wielkopolskiej zaczynał się TTR odcinek południowy, który już opisywałem przy okazji pętli wzdłuż Warty. W każdym razie zielonym szlakiem TTR dojechałem do Winnej Góry i następnie Miłosławia. Pięknie przez otaczające drogę drzewa i lasy przebijało się słońce, ale zamiast dobrej foty tych wpadających promieni wyszła mi ... fotografia nawierzchni. Wklejam, bo miłe te dziury nie są. A niestety tak jest na praktycznie całym odcinku ze Środy do Miłosławia. Ech...



W Miłosławiu jestem po 1,5h od wyjazdu. Wiem gdzie jechać, ale nie mogę znaleźć wjazdu na tę drogę do Sokolnik. Lokalsi podpowiadają drogę główną, ale primo to zrujnuje mi zaplanowaną trasę, a sekundo - jechać z nawalającymi tirami na plecach to żadna przyjemność. Ostatecznie jednak drogę odnajduję i ruszam na Lipie oraz Krzywą Górę (prawie 6 km offroadu niestety) i potem przez Wygodę wjeżdżam do Grabowa Królewskiego.



Na wejściu do tej miejscowości piękny kościół, a w środku zabytkowe zabudowania pałacowe, ale w takiej ruinie, że aż szkoda gadać. Kościół focę (co widać) choć dopiero popołudniem, podczas powrotu, natomiast ruin nie, gdyż po prostu nie mam czasu.

Z Grabowa wyjeżdżam i odbijam na Zieliniec, co oznacza, że niepotrzebnie nadkładam kilka kilometrów drogi (jadą DO Strzałkowa, bo z powrotem tego błędu nie popełniam). Ale dzięki temu robię fotkę zabytkowego kościółka w Zielińcu.



Skręcam na Sokolniki i nad autostradą przebijam się do gminy Strzałkowo. Przez Graboszewo i Paruszewo docieram do Strzałkowa i game over.

Powrót przebiega podobnie. Zatrzymuję się jednak na chwilę w Graboszewie (gdzie fotografuję kościół drewniany z ... XIII wieku!!).



Tym razem w do Grabowa Królewskiego jadę prawidłowo i ... w ten sposób nabijam statystyki offroadu.

Miłosław, Winna Góra... gdzie staję na chwilę pod pałacem J.H. Dąbrowskiego - po raz pierwszy brama do parku jest otwarta, nikogo nie ma, więc dziękując Bogu za piękną pogodę i ładne niebo w tle fotografuję pałac z bliska.



Po czym ruszam do Środky, by przez Śnieciska i ... dla odmiany Jeziory Wielkie wrócić do domu. Uff...





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa luwse
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]