Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi elizium z miasteczka Kórnik. Mam przejechane 50944.69 kilometrów w tym 3241.25 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 190219 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy elizium.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 48.53km
  • Teren 22.50km
  • Czas 04:08
  • VAVG 11.74km/h
  • VMAX 48.53km/h
  • Kalorie 2239kcal
  • Sprzęt Zethos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Wartę warto

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 08.07.2013 | Komentarze 1

Trasa z Kórnika, przez Jeziory Wielkie do Zaniemyśla. Szlakiem rowerowym czerwonym. W Zaniemyślu obowiązkowo lody, coby nasza trzylatka dzielnie dalej znosiła fanaberie dorosłych. Drogą obok kościoła jedziemy w kierunki wsi Majdany. Skręcamy w prawo (ale nie po szlaku, bo tam piach i zgrzytanie zębów, tylko ciut dalej na asfaltowej krzyżowce).

Z Majdan jedziemy na Zwolę, tam - zgodnie z oznaczenie szlaku - zjeżdżamy z asfaltu na gruntówkę. Niestety, jak większość duktów leśnych w okolicy droga jest zapiaszczona, i momentami ciężko jechać. Mijamy polny krzyż ("za wsią, na skrzyżowaniu dróg, stał kamienny krzyż pokutny"... prawie jak u Sapkowskiego, - prawie, bo krzyż jest drewniany). Wzdłuż lasu, a potem przez las jedziemy w stronę Warty.

Droga byłaby niezła, gdyby nie zasadniczy problem: szlak rowerowy pokrywa się ze szlakiem do jazdy konnej, w związku z czym ziemia jest zryta kopytami - nie mocno, ale wystarczy, by rower z obciążeniem dwójki osób zagłębiał się w piachu po szprychy.

Szlak w lesie odbija w lewo po czym zaraz skręca ostro w prawo - w oddali widać zabudowania, ale ścieżka nie prowadzi obok nich. W dole widać dolinę Warty.

Jarami i parowami - co rzadkie w naszych stronach - wjeżdżamy w obszar chronionego krajobrazu o nazwie Łęgi Mechlińskie. Tu czeka na nas niespodzianka całkiem niemiła: wysoki stan Warty powoduje, że wyjechać z obozowiska / przystani w Kotowie zgodnie ze szlakiem się nie da. W każdym razie - nie rowerem. Wody jest ponad pół metra, więc zawracamy, czeka nas ciężki podjazd pod górę i przez las (na szczęście piachu nie ma zbyt wiele) dojeżdżamy do wsi Dąbrowa.

Stamtąd asfaltem jedziemy do drogi nr 432 i skręcamy z powrotem na Zaniemyśl, gdzie docieramy po około 6 kilometrach. Z Zaniemyśla drogą wzdłuż jezior jedziemy do Kórnika na rybkę w Tawernie na Błoniach.





Komentarze
elizium
| 20:51 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj sorry, nie zauważyłem, że przez podanie imienia osoby, która ze mną wtedy jechała bikestats automatycznie podłączył Twój profil
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mnamo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]